'New media are new languages, their grammar and syntax yet unknown.'

Laws of Media: The New Science, M.McLuhan (1988)

wtorek, 11 czerwca 2013

Fasady medialne


W zamierzchłych czasach budynki miały swoje określone funkcje. Ludzie mieszkali w nich, uczyli się, pracowali. Później zaczęto je kojarzyć z mediami. Na przestrzeni wielu lat pojawiały się gazety, radio i wreszcie kino. Wydaje się, że wraz z wynalezieniem tego ostatniego świat wkroczył w erę ekranów. Dziś jesteśmy otoczeni nimi zewsząd, prawie każdy z nas codziennie nosi przy sobie jeden lub dwa (bez komórki i odtwarzacza mp3 nie ma mowy o ruszeniu się z domu). Nie owijajmy w bawełnę ekrany przejęły nad nami kontrolę.  Są wszędzie. Nasuwa się skojarzenie z „Rokiem 1984” Orwella, ale pozostaje mieć  nadzieję, że nie jest jeszcze aż tak źle.  
Wracając do budynków… . Mury przestały być modne, jeśli każdy ma przynajmniej trzy ekrany w domu, dwa kiedy wychodzi z niego, to dlaczego nie zamontować ich też na budynkach ? Wiele obecnie powstających budowli jest konstruowana tak, by być używana jako fasada medialna. W najbardziej skrajnych przypadkach ekrany zakrywają te obiekty  w całości .W innych są to tylko malutkie interaktywne plansze informacyjne lub reklamowe. Jedno jest pewne, obecnie to jeden z najłatwiejszych i najbardziej efektownych sposobów na przyciągnięcie uwagi, dlatego korzystają też niego muzea czy filharmonie.
Pojawia się jednak problem jak wykorzystać stare budynki. Przecież reklamy potrzebne są wszędzie. Konserwator nie pozwoli na umieszczenie wielkiego nowoczesnego ekranu na starym murze, który nierzadko pamięta czasy królów. A poza tym czyż nie straciłyby swego uroku przyozdobione czymś tak nowoczesnym? Na to też jest sposób, wystarczy taki zamek czy kościół oświetlić. Iluminacja ma swoich zwolenników w każdym mieście, to doskonała metoda, by ukryć niedoskonałości jakiegoś miejsca, a zwrócić uwagę potencjalnych turystów na najbardziej urokliwe elementy miejskiego pejzażu. Oświetlony budynek staje się reklamą, symbolem danego regionu. Każde nawet najmniejsze miasteczko ma przynajmniej jedną pocztówkę, na której pokazane jest jego tajemnicze, nocne oblicze.  
Trzeba przyznać, fasady medialne wyglądają efektownie, metropoliach gdzie jest ich bardzo dużo można odnieść wrażenie, że znaleźliśmy się w świecie wykreowanym przez pisarza science fiction, ale czy na pewno trzeba nimi zasłaniać całe ulice ?  



                                                                                                 Anna Romańska



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz